"Szlakiem ukrytych skarbów" 2022
Długie weekendy tradycyjnie kuszą okazją do dalszych wyjazdów. Wielu korzysta z uroków gór lub morza, niemniej są też tacy, którzy doceniają atrakcje regionu, jednocześnie poprawiając kondycję fizyczną. Idealną szansę ku temu stanowił rajd rowerowy pod hasłem "Szlakiem ukrytych skarbów", który w ostatnią sobotę kwietnia zorganizowała Czarnkowsko - Trzcianecka Lokalna Grupa Działania przy współpracy Rowerowej Sekcji Turystycznej w Czarnkowie.
Projekt "Szlakiem ukrytych skarbów", realizowany wspólnie przez Lokalne Grupy Działania z siedzibami w Czarnkowie, Łubowie, Międzychodzie i Obornikach, polegał na wytyczeniu szlaku turystycznego, budowie drewnianych wiat oraz stworzeniu interaktywnej mapy obejmującej teren 29 wielkopolskich gmin z zaznaczonymi "skarbami", czyli miejscami godnymi odwiedzenia. Wszystko w celu rozwoju i promocji potencjału przyrodniczego, historycznego i społecznego wybranego obszaru. Na terenie Czarnkowsko - Trzcianeckiej Lokalnej Grupy Działania powstało 8 wiat, spośród 22 ogółem, wyposażonych w dwa komplety ławostołów, stojak rowerowy i kosz na śmieci. Plan zakładał również montaż zestawów naprawczych, ale wcześniejsze kradzieże stawiają jego realizację pod znakiem zapytania. W ramach promocji projektu na terenie powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego zaplanowano trzy rajdy rowerowe. Pierwszy swoim zasięgiem objął gminy Czarnków, Lubasz i Połajewo.
Godzinę przed południem na placu przed Czarnkowskim Domem Kultury stawiło się 24 rowerzystów, którzy po odebraniu okolicznościowej koszulki oraz pakietu startowego w postaci wody, jabłka, apteczki, zestawu naprawczego, saszetki i małej torby ruszyli na szlak. Grupa ścieżką rowerową dotarła do granic miasta, a dalej szosą przez Pianówkę i Goraj do Lubasza, gdzie przy pierwszej wiacie nastąpił dłuższy postój związany z połączeniem z lokalną grupą rowerzystów złożoną z 20 osób. Następnie peleton wykorzystał ścieżką spacerową wzdłuż jeziora Dużego, minął Sławienko i polną drogą dojechał do Prusinowa. Na tym odcinku duże wrażenie robiła aleja wiśniowa z drzewami obsypanymi białymi kwiatami zapylanymi przez głośno brzęczące owady. Wchłaniając po drodze kolejnych rowerzystów turyści przez Jędrzejewo i Młynkowo wjechali do Krosina, gdzie przy wiacie malowniczo położonej nad niewielkim stawem urządzono półmetek. Pierwszym, wyjątkowo sympatycznym elementem postoju było chóralne odśpiewanie "sto lat" prezesowi Rowerowej Sekcji Turystycznej Pawłowi Zajdzie, który w tym dniu obchodził urodziny. Jubilat otrzymał mały tort z tylko jedną świeczką, i bardzo dobrze, bo powszechnie wiadomo, że starość zaczyna się wówczas, gdy koszt świeczek przekracza wartość tortu. Następnie głos zabrała prezes Czarnkowsko - Trzcianeckiej Lokalnej Grupy Działania Agnieszka Kulesza, która krótko opowiedziała o tytułowym projekcie i nieco szerzej o funkcjonowaniu kierowanej przez siebie organizacji, po czym wręczyła wszystkim 55 uczestnikom upominek w postaci bidonu termicznego. Naturalnie nie zapomniano o poczęstunku. Utracone w czasie jazdy kalorie przywróciła grochówka z bułką oraz ciasto drożdżowe z nadzieniem owocowym. Spotkanie zakończyła wspólna fotografia, po której rowerzyści rozjechali się do domów własnymi drogami. Grupa czarnkowska powróciła do miasta przez Ciążyń, Komorzewo i Śmieszkowo pokonując nieco ponad 40 kilometrów.
Marcin Małecki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!