Miejskie Centrum Kultury w Czarnkowie

XX Rodzinne Rajdy Rowerowe "Soboty na dwóch kółkach" - etap III 2022

Ocena 0/5

Trzy osoby na jednym rowerze z niebiesko-żóltą flagą podjeżdżają pod górkę na tle krzewów, nieba i słońca

Trzeci wyjazd w ramach Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach” w równej mierze wiódł drogami utwardzonymi i gruntowymi w otoczeniu zielonożółtej przyrody. Na polach dominowały młode zboża w asyście rzepaku, na łąkach nad trawami górował mniszek lekarski zwany mleczem, a w lesie o promienie słońca walczyły liście przeróżnych gatunków drzew i krzewów. Wytyczona trasa stanowiła doskonały wstęp do zainteresowań gospodarzy symbolicznego półmetka.

Pogoda w pierwszą sobotę maja była prawdziwie wiosenna. Do południa nieustannie świeciło słońce, później się zachmurzyło, ale pozostało ciepło i niemal bezwietrznie. Na starcie, tradycyjnie przed Czarnkowskim Domem Kultury, stanęło dokładnie 28 rowerzystów, którzy ścieżką rowerową dotarli do Śmieszkowa, a następnie, już szosą, przez Prusinowo i Sławno do Lubasza. Z kolei powrotny odcinek wiódł ścieżką wzdłuż jeziora Dużego i dalej polnymi drogami w okolicach Sławienka i Dębego, a zakończył się na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. Stanisława Staszica. Tam, na specjalnie przygotowanym terenie, gości powitał prezes Wojciech Urban, jednocześnie krótko charakteryzując specyfikę funkcjonowania popularnie zwanych "działek”, ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej dużej inwestycji - elektryfikacji, która jest już na ukończeniu. Pojawiła się też informacja o doskonałej współpracy z różnymi grupami oraz zaproszenie rowerzystów do kolejnych odwiedzin. W tym samym czasie trwały standardowe czynności. W plenerowym biurze podbijano książeczki, a nad ogniskiem smażono kiełbasy, które wraz z bułką i oranżadą oraz nagrodami do "worka szczęścia” ufundowali gospodarze. Nie zabrakło też niespodzianek. Posiłek został rozszerzony o kawę, herbatę i placek drożdżowy, po którym nie został nawet okruszek, natomiast do każdej nagrody dołączano goździka lub surfinię w doniczce. Oczywiście nie zapomniano o jubileuszowym upominku. Porcelana, tym razem w postaci dzbanka, trafiła w ręce Jerzego Kurka. Działkową biesiadę zakończyła wspólna fotografia, po której, niemal nie pedałując, rowerzyści zjechali do Czarnkowa.
Marcin Małecki

Galeria zdjęć

rr0705202201 rr0705202202 rr0705202203 rr0705202204 rr0705202205 rr0705202206 rr0705202207 rr0705202208 rr0705202209 rr0705202210 rr0705202211 rr0705202212 rr0705202213 rr0705202214 rr0705202215 rr0705202216 rr0705202217 rr0705202218 rr0705202219 rr0705202220 rr0705202221 rr0705202222 rr0705202223 rr0705202224 rr0705202225 rr0705202226 rr0705202227 rr0705202228 rr0705202229 rr0705202230 rr0705202231 rr0705202232 rr0705202233 rr0705202234 rr0705202235 rr0705202236 rr0705202237 rr0705202238 rr0705202239 rr0705202240 rr0705202241 rr0705202242
powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Dodaj komentarz

Spodobała Ci się informacja? Zostaw nam swoją opinię
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!
Twoja ocena
Ocena (0/5)

Pozostałe
aktualności