XXI Rodzinne Rajdy Rowerowe "Soboty na dwóch kółkach" - etap IV 2023
Na tle trzech poprzednich, czwarty etap Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach", zorganizowany przez czarnkowską Rowerową Sekcję Turystyczną, był nietypowy. I choć wycieczka była stosunkowo krótka, to na uczestników czekało kilka niespodzianek.
Po pierwsze w ostatnią sobotę maja wreszcie dopisała pogoda. Było ciepło, niemal bezwietrznie, a na błękitnym niebie nieustannie świeciło słońce. Po drugie wyjątkowo rzadko zdarza się wpisanie w trasę wyjazdu stromej ścieżki łączącej ulicę Polną z cmentarzem komunalnym. Jednak ze względu na utrudniający ruch remont ulicy Sikorskiego zdecydowano się na wymagający podjazd. Po trzecie zwyczajowy półmetek był niemal na finiszu, a po czwarte do wygrania były niecodzienne nagrody. Na starcie przed Czarnkowskim Domem Kultury stanęło 37 rowerzystów, którzy najpierw wspomnianą ścieżką, częściej prowadząc rowery niż jadąc, dotarli w okolice ulicy Rolnej i dalej już łagodniejszym wzniesieniem do Śmieszkowa. Następnie szosą, po minięciu Prusinowa i Sławna, grupa wjechała do Lubasza, gdzie zaczęła się terenowa część wycieczki. Peleton okrążając pałac i zostawiając za sobą ośrodek "Portus" zameldował się na plaży, gdzie na pomoście wykonano pierwszą pamiątkową fotografię. Dalsza część szlaku wiodła wzdłuż jeziora Dużego na Sławienko, a stamtąd do skrzyżowania z drogą Dębe - Śmieszkowo i ostatecznie na teren Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. Stanisława Staszica. Tam, na specjalnie przygotowanym terenie, rowerzystów powitał prezes Wojciech Urban, udowadniając jednocześnie, że wcześniejsze deklaracje systematycznej współpracy nie były rzucane na wiatr. W plenerowy biurze podbijano książeczki, a nad ogniskiem smażono kiełbasy, które wraz z bułką i oranżadą oraz nagrodami do "worka szczęścia" ufundowali gospodarze. Nietrudno się więc domyślić, że wśród upominków pojawiły się publikacje dotyczące ogrodnictwa oraz kwiaty doniczkowe pod postacią różnokolorowych pelargonii. Działkową biesiadę uzupełniła druga wspólna fotografia, po której, niemal nie pedałując, rowerzyści zjechali do Czarnkowa pokonując łącznie 24 kilometry.
Marcin Małecki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!