Miejskie Centrum Kultury w Czarnkowie

XXII Rodzinne Rajdy Rowerowe "Soboty na dwóch kółkach" - etap VII 2024

Ocena 0/5

Troje ludzi jadących rowerami na tle pola, lasu i nieba

W ostatnią sobotę września pogoda była prawdziwie jesienna. Co prawda delikatnie pokropiło tylko o poranku i przez rzednące z biegiem dnia chmury często przebijały się promienie słońca, jednak temperatura nie przekroczyła piętnastej kreski i wiał wyjątkowo silny wiatr. Takie warunki towarzyszyły uczestnikom VII etapu Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach".

Powakacyjne wyjazdy są zwykle dłuższe i ten atrybut członkowie Rowerowej Sekcji Turystycznej w Czarnkowie biorą pod uwagę podczas planowania przebiegu tras. Pierwszy niezmiennie połączony jest ze spływem kajakowym, natomiast kolejne prowadzą do ciekawych miejsc lub ludzi poza najbliższą okolicą. W pierwszą sobotę września kajakarze spłynęli Drawą z Sitnicy do Głuska, a rowerzyści zameldowali się na "Plenerze podróżniczym Kazimierza Nowaka" w Boruszynie, natomiast w ostatnią dwadzieścia osób na jednośladach wyruszyło do Huty, by wziąć udział w krótkiej prelekcji pod hasłem "Co można zobaczyć na niebie?". Trasa zachwyciła uczestników, którzy mogli nieco bliżej przyjrzeć się jesieni reprezentowanej przez kolorowe liście, czerwone owoce wszędobylskiej jarzębiny, kasztany rozbijające się o ziemię i okazałe jabłka, które aż uginały gałęzie w sadach. Grupa spod Czarnkowskiego Domu Kultury ścieżką rowerową dojechała do Śmieszkowa, następnie szosą przez Jędrzejewo i Komorzewo do Huty, gdzie na terenie rekreacyjnym wyznaczono umowny półmetek rajdu. Plenerową lekcję poprowadził pasjonat astronomii Sławomir Matz, który już na wstępie musiał zmierzyć się z pytaniem "Dlaczego spotykamy się w dzień?". Oczywiście wina za to niedopatrzenie została zrzucona na organizatorów, choć poważnie rzecz biorąc obserwacja z wykorzystaniem lunety jest dobrym pomysłem na uatrakcyjnienie przyszłorocznego rajdu nocnego. Rowerzyści zostali zaproszeni do powstałego w 2021 roku i nieustanie rozbudowywanego "Zaułku astronomicznego", gdzie z ustawionych tablic i wyjaśnień prelegenta dowiedzieli się o wielkim wybuchu, układzie słonecznym, Ziemi, meteorytach i oczywiście co można zobaczyć na niebie. Naukowy spacer zakończył posiłek złożony z zupy gulaszowej i bułki, który wraz z nagrodami do "worka szczęścia" w postaci saszetki, kompletu oświetlenia i kasku ufundowała połajewska Karczma Gę gę gę znana z Kuchennych Rewolucji. Postój zakończyła wspólna fotografia, po której rowerzyści przez Gębice i Brzeźno powrócili do Czarnkowa pokonując 33 kilometry.
Marcin Małecki

Galeria zdjęć

rrr2809202401 rrr2809202402 rrr2809202403 rrr2809202404 rrr2809202405 rrr2809202406 rrr2809202407 rrr2809202408 rrr2809202409 rrr2809202410 rrr2809202411 rrr2809202412 rrr2809202413 rrr2809202414 rrr2809202415 rrr2809202416 rrr2809202417 rrr2809202418 rrr2809202419 rrr2809202420 rrr2809202421 rrr2809202422 rrr2809202423 rrr2809202424
powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Dodaj komentarz

Spodobała Ci się informacja? Zostaw nam swoją opinię
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!
Twoja ocena
Ocena (0/5)

Pozostałe
aktualności