Miejskie Centrum Kultury w Czarnkowie

Aktywnie dla Zbyszka 2018

Ocena 0/5

Rowerzysta z okręgu rowerowym z napisu Maraton Rowerowy Aktywnie dla Zbyszka

Wycieczki i rajdy rowerowe najczęściej kojarzą się z wypoczynkiem, rekreacją i przyjemnym spędzaniem czasu. Można również przy okazji poznać nowe miejsca i dotrzeć do ciekawych, wcześniej nieznanych zakątków. Nierzadko jest to także sposobność do spotkania innych ludzi i wzajemnej integracji. Miniona sobota udowodniła, że te wszystkie aspekty jazdy rowerem można jeszcze wzbogacić o rzecz najważniejszą, czyli wspólną pomoc.

Pomysł na rowerową akcję charytatywną "Aktywnie dla..." zrodził się w 2015 roku w Krzyżu Wielkopolskim, a jej inicjatorem był Klub Miłośników Turystyki Rowerowej "Dynamo". W kolejnych latach podobne inicjatywy podejmowali rowerzyści z Trzcianki i Piły. Stąd też tegoroczna edycja tego szlachetnego pomysłu trafiła do Czarnkowa, a jej zorganizowaniem i koordynacją zajęła się Rowerowa Sekcja Turystyczna. Ideą tego przedsięwzięcia jest zbiórka pieniędzy dla osoby potrzebującej wśród uczestników rajdu rowerowego, który przybiera z tej okazji bardzo ciekawy przebieg. Dlatego na uczestników czekały trasy o różnym stopniu trudności, długości i charakterze. Zgodnie z regulaminem wszyscy, którzy zadeklarowali udział w wycieczce, zgromadzili się 23 czerwca o godzinie 9.00 przed budynkiem Czarnkowskiego Domu Kultury. Zanim jednak poszczególne grupy wyruszyły na trasy nastąpił bardzo wzruszający moment, bo wśród uczestników pojawił się Zbigniew Filoda, któremu dedykowana była czarnkowska akcja. Nie zabrakło słów otuchy, wspólnych fotografii, podziękowań oraz życzeń udanego wyjazdu. Po tej nieco oficjalnej części przyszedł czas na zasadniczą część rajdu, która rozpoczęła się przejazdem wszystkich cyklistów w okolicę ronda Browar, a następnie wzdłuż obwodnicy do drogi wylotowej w stronę Walkowic. Tutaj nastąpił podział na mniejsze zespoły. Najpierw wyruszyła 10 - osobowa grupa, która rozpoczęła pokonywanie trasy 300 kilometrowej, potem 33 rowerzystów wyjechało, by zmierzyć się z długością 100 kilometrów, a na koniec ponad 30 cyklistów rozpoczęło XII rajd "Po kwiat paproci", który tym razem odbył się w ramach maratonu "Aktywnie dla Zbyszka". Ta ostatnia grupa miała najłatwiejsze zadanie, bowiem pokonali dystans 30 kilometrów, który został podzielony na dwa odcinki. Najpierw leśną drogą dotarli do Kruszewa, gdzie dzięki uprzejmości tamtejszej straży pożarnej obok remizy mogli odpocząć i nabrać sił piekąc kiełbaski przy ognisku, a następnie powrócili do Czarnkowa wygodną asfaltową drogą przez Romanowo. W tym samym czasie osoby pokonujące sto kilometrów, walcząc nieco z wiatrem i pofałdowanym terenem, przemierzali trasę przez Ujście, Kaczory, Miasteczko Krajeńskie, Białośliwie, Szamocin i Chodzież. Najtrudniejsze zadanie czekało na rowerzystów, którzy zamierzali pokonać 300 kilometrów. Odcinek ten został celowo podzielny na dwie pętle, żeby w godzinach popołudniowych uczestnicy obydwu tras mogli wspólnie odpocząć i posilić się w Czarnkowskim Domu Kultury. I rzeczywiście tak się stało, bo około godziny 17.00 stopniowo zaczęli przyjeżdżać kolejni rowerzyści, którzy utrudzeni trasą skwapliwie korzystali z odpoczynku oraz ciepłych napojów i przepysznego bigosu. Dla większości był to koniec rajdu, natomiast 11 osób, zgodnie z dokonanym wcześniej wyborem, po krótkiej regeneracji wyruszyło na drugą 150 - kilometrową pętlę, która prowadziła przez Wyszyny, Ryczywół, Połajewo, Obrzycko, Szamotuły i Wronki. Sprzyjające warunki i mniejszy ruch na drogach pozwoliły dość spokojnie pokonywać kolejne kilometry, dzięki czemu tuż przed godziną 3.00, już w niedzielę, zakończył się ostatni etap tego niezwykłego rowerowego wydarzenia.

Na koniec kilka słów podsumowania. W rajdzie udział wzięło 75 rowerzystów z całej Wielkopolski i nie tylko. Wspólnie pedałowały osoby z Czarnkowa, Trzcianki, Krzyża Wielkopolskiego, Drezdenka, Piły, Złotowa, Wronek, Bydgoszczy, Gorzowa Wielkopolskiego a nawet Wrocławia! Ponadto należy zauważyć, że podane w regulaminie długości tras były orientacyjne, zatem zamiast 100 kilometrów na licznikach było 119, a do 300 kilometrów zabrakło raptem 2. Ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że spora grupa uczestników do Czarnkowa dotarła na rowerach i musiała w ten sam sposób wrócić do domu, co przełożyło się na pokonane dystanse, które nierzadko przekraczały 150 czy 200 kilometrów, a byli i tacy których licznik pokazał grubo ponad 400 kilometrów! Tak czy inaczej dzięki tej inicjatywie do puszek trafiło ponad 1000 złotych, które w najbliższych dniach zostaną przekazane panu Zbyszkowi z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia.

Dziękując wszystkim za udział w rajdzie szczególne słowa uznania kierujemy do Jakuba Wichra, właściciela restauracji "Silvano" w Połajewie, za ufundowanie bigosu, a Norbertowi Hlebionkowi z firmy "Grafmann" z Sarbki za wykonanie pamiątkowych gadżetów.
Paweł Zajda

Galeria zdjęć

ad2306201801 ad2306201802 ad2306201803 ad2306201804 ad2306201805 ad2306201806 ad2306201807 ad2306201808 ad2306201809 ad2306201810 ad2306201811 ad2306201812 ad2306201813 ad2306201814 ad2306201815 ad2306201816 ad2306201817 ad2306201818 ad2306201819 ad2306201820 ad2306201821 ad2306201822 ad2306201823 ad2306201824 ad2306201825 ad2306201826 ad2306201827 ad2306201828 ad2306201829 ad2306201830 ad2306201831 ad2306201832 ad2306201833 ad2306201834 ad2306201835 ad2306201836 ad2306201837 ad2306201838 ad2306201839 ad2306201840 ad2306201841 ad2306201842 ad2306201843 ad2306201844 ad2306201845 ad2306201846 ad2306201847 ad2306201848 ad2306201849 ad2306201850 ad2306201851 ad2306201852 ad2306201853 ad2306201854 ad2306201855 ad2306201856 ad2306201857 ad2306201858 ad2306201859 ad2306201860 ad2306201861 ad2306201862 ad2306201863 ad2306201864 ad2306201865 ad2306201866
powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Dodaj komentarz

Spodobała Ci się informacja? Zostaw nam swoją opinię
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!
Twoja ocena
Ocena (0/5)

Pozostałe
aktualności