XVI Rodzinne Rodzinne Rajdy Rowerowe 'Soboty na dwóch kółkach' - etap VI 2018
1 września
Po wakacyjnej przerwie, w pierwszą sobotę i jednocześnie dzień września, ruszyła jesienna edycja czarnkowskich Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach". Pierwszy z trzech etapów tradycyjnie składał się ze spływu kajakowego i wycieczki rowerowej.
Jako pierwsi, tuż po godzinie 8, miejsce zbiórki przed Czarnkowskim Domem Kultury opuścili kajakarze, którzy autobusem odjechali w stronę Szwecji w powiecie wałeckim, gdzie zlokalizowano początek spływu. Po krótkim instruktażu i bezproblemowym wodowaniu 44 osoby ruszyły z prądem Piławy do miejscowości Krępsko w powiecie pilskim. Dwudziestokilometrowy odcinek rzeki okazał się wyjątkowo urokliwy, a stopniem skomplikowania znacznie przekraczał wiele innych rzek, zwłaszcza tych uregulowanych. Dość leniwy nurt urozmaicało kręte i zmienne szerokością koryto, nieregularne brzegi, zmieniający się krajobraz oraz przeszkody w postaci zatopionych pni, licznych mielizn i zwisających gałęzi. Ponadto w kilku miejscach prąd przybierał na sile i w połączeniu z płytkim, kamienistym dniem rzeka przypominała bystry, górski potok. Załogi trzech kajaków dały się zwieść pozornemu spokojowi, straciły czujność i zażyły niespodziewanej chłodnej kąpieli. Nieco uciążliwą, ale jednak atrakcję, stanowiły dwa miejsca, w których należało przenieść kajaki lądem. Po ponad 5 godzinach umiarkowanie intensywnego wiosłowania grupa dotarła na metę, gdzie czekało już ognisko oraz kiełbasy, bułki i oranżady. Posiłek, transport oraz nagrody do "worka szczęścia" w postaci plecaka, śpiwora, saszetki i zestawu do badmintona ufundowała firma przewozowa "Krystek Travel" Krystiana Nowka. Po krótkim pikniku i wspólnej fotografii wodniacy ruszyli w drogę powrotną, by dotrzeć do Czarnkowa nieco po godzinie 17.00.
Marcin Małecki
Grupa rowerowa wyruszyła na trasę dokładnie godzinę po kajakarzach. Najpierw ścieżkami rowerowymi przy ulicy Wronieckiej i Chodzieskiej opuścili granicę miasta, by potem przez Brzeźno i Gębice dotrzeć do Paliszewa. Od tej miejscowości rozpoczęła się jazda drogami polnymi i leśnymi, które mimo panującej suszy, okazały się stosunkowo twarde i pozbawione dużych ilości sypkiego piasku. Stąd też szybko mijały kolejne kilometry, a krótki odpoczynek urządzono przy siedzibie Leśnictwa Drzązgowo. Potem grupa drogą wojewódzką numer 183 dojechała do Marunowa, gdzie zaplanowany został dłuższy postój. Tam na zapleczu sali wiejskiej, dzięki uprzejmości Przemysława Pierko - radnego gminy Czarnków oraz Mariusza Smykowskiego - sołtysa Marunowa, urządzono plenerowe biuro i "stołówkę". Posłużyła do tego specjalna wiata, która stanowi doskonałe miejsce do tego rodzaju spotkań. Wyposażona w palenisko, ławki i stoły oraz dostęp do prądu i wody służy zarówno mieszkańcom, jak i gościom. Zatem tę część rajdu rozpoczęto od uzupełnienia kalorii w postaci pieczonej kiełbaski, bułki oraz oranżady, by potem, zgodnie z tradycją i regulaminem, podbijać stemplem rajdowe książeczki i wziąć udział w losowaniu nagród. Na zakończenie wykonano wspólną fotografię i przyszedł czas na drugą część trasy. Ta z kolei wiodła z Marunowa do Kruszewa, a następnie wygodnym leśnym duktem niemalże do samego Czarnkowa. Zgodnie z zapowiedziami etapy jesienne Rodzinnych Rajdów Rowerowych są nieco dłuższe, stąd też cykliści, w liczbie 20 osób, pokonali 43 kilometry. Podobnie, jak w przypadku kajakarzy, sponsorem posiłku oraz nagród do "worka szczęścia" była firma przewozowa "Krystek Travel" Krystiana Nowka.
Paweł Zajda
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!