Miejskie Centrum Kultury w Czarnkowie

Mała czarna 2019

Ocena 0/5

Ziarno kawy

Trudno sobie wyobrazić sobie poranek bez niej - gorącej, słodkiej lub gorzkiej, pobudzającej kawy.

Ojczyzną kawy jest Afryka, konkretnie Etiopia. Według legendy tamtejszy pasterz imieniem Kaldi zauważył pewnego dnia, że kozy, które zjadają czerwone owoce z pobliskiego krzaka stają się dziwnie pobudzone. Zaciekawiony chłopak spróbował jednej z jagód i faktycznie poczuł przypływ energii, stając się w ten sposób odkrywcą kawowca. Dziś wiemy, że owoce tej roślinny Etiopczycy spożywali gotowane z masłem i solą już w pierwszym tysiącleciu przed naszą erą.

Znany nam napój narodził się jednak znacznie później, gdzieś w XIII lub XIV wieku w Jemenie, gdzie z importowanych ziaren kawowca Arabowie zaczęli przygotowywać aromatyczny napar. Moda na jego picie szybko rozprzestrzeniała się po całym świecie muzułmańskim, choć nie bez kontrowersji - kawę krytykowali liczni religijni ortodoksi, doprowadzając nawet do krótkotrwałych zakazów jej spożywania. Mody jednak nie udało się powstrzymać. Już w 1554 roku w Stambule otwarta została pierwsza kawiarnia. W Europie kawa stała się dostępna w drugiej połowie XVI wieku, importowana przez Anglików i Holendrów. Traktowana była jako ekskluzywna nowinka oraz środek leczniczy na problemy żołądkowe. Szybko zdobyła dużą popularność w Anglii oraz Ameryce, natomiast znacznie dłużej zajęło jej zadomowienie się w Europie. We Włoszech nowy napój wzbudził niepokój wśród duchownych, którzy obawiali się że jest to napój szatański (wszak kawa jest czarna i pochodzi z saraceńskich krain). Sprawa okazała się na tyle poważna, że musiał interweniować autorytet papieża Klemensa VIII. Po spróbowaniu "małej czarnej" orzekł on, że jest pyszna, a ewentualne demony wypędzi się chrzcząc kawę. W Polsce kawa staje się znana w XVII wieku. Wielkim jej wielbicielem był król Jan III Sobieski. Co ciekawe, Polakom przypisuje się zwyczaj dodawania do kawy śmietanki - kawa "po polsku" to mocny napar ze słodką, tłustą śmietanką. Dla porównania kawa "po niemiecku" była słaba, bez żadnych dodatków (popularnie zwana dziś lurą). Skoro już mowa o kawowych tradycjach związanych z Polską - jeszcze do niedawna w Wiedniu istniała tradycja wieszania w oknie kawiarni portretu Jerzego Franciszka Kulczyckiego. Po victorii wiedeńskiej otworzył pierwszą w tym mieście kawiarnię korzystając ze zdobycznych zapasów wojska tureckiego.

Po początkowym okresie, kiedy kawa była dobrem luksusowym, nastąpił czas jej upowszechnienia. Kawowiec zaczęto uprawiać w wielu punktach świata - w Ameryce, Indonezji. Zwiększona podaż doprowadziła do obniżenia cen, sprawiając, że kawa stała się bardzo popularna. W bogatych domach szlacheckich zatrudniona była często specjalna służąca, nazywana kawiarką, której zadaniem było parzyć kawę. Adam Mickiewicz w "Panu Tadeuszu" pisał, że idealna kawa ma "czarność węgla, przejrzystość bursztynu, zapach Mokki i gęstość miodowego płynu". Zielone ziarna kupowało się surowe w sklepach "Kolonialnych". Takie surowe ziarna kawy wymagały odpowiedniego przygotowania - palenia. Do prażenia ziaren służyły specjalne zamykane rondelki wyposażone w mieszadło, umożliwiające dokładne i bezpieczne mieszanie. Uprażona kawa swój smak zachowywała przez około dwa tygodnie. Aby napar był jak najsmaczniejszy i aromatyczny ziarna mielono w młynku niedługo przed parzeniem. Młynki były różne. Największą popularnością cieszyły się proste młynki stojące z szufladką na mieloną kawę, ale były też np. młynki wieszane na ścianę. Bardzo często było one bardzo ładnie wykonane, z użyciem elementów fajansowych. Zaparzoną kawę trzeba było także w czymś wypić. Popularyzacja kawy wpłynęła pozytywnie na rozwój przemysłu ceramicznego w Europie. Popularne w tym czasie stały się fajansowe serwisy do kawy, których liczne wytwórnie znajdowały się także w Polsce (m.in. Włocławek, Chodzież). Piękny przykład takiego serwisu, pochodzącego z fabryki fajansów S. Mańczaka z Chodzieży, można zobaczyć w Muzeum Ziemi Czarnkowskiej.

Kawa stała się jednym z najpopularniejszych napojów świata. Rocznie na świecie wypija się jej 400 miliardów filiżanek. Pić ją możemy w zaciszu własnego domu i w kawiarniach. Dla niektórych jej spożywanie stało się swoistym rytuałem, bez którego nie wyobrażają sobie dnia.
Mikołaj Kułakowski
Muzeum Ziemi Czarnkowskiej

Zastawa kawowa

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Dodaj komentarz

Spodobała Ci się informacja? Zostaw nam swoją opinię
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!
Twoja ocena
Ocena (0/5)

Pozostałe
aktualności