XIII Rajd Rowerowy 'Po kwiat paproci' 2019
Sobota w Czarnkowie kusiła atrakcjami. Na placu Wolności pachniało rozmaitymi potrawami z mobilnych restauracji, pociąg z dworca woził małych i dużych przez Szwajcarię Czarnkowską do Bzowo - Goraju, a na boisku treningowym stadionu bawili się sympatycy klubu sportowego "Noteć" Czarnków. Z kolei na trzynasty już rajd "Po kwiat paproci" wszystkich chętnych zaprosili członkowie Rowerowej Sekcji Turystycznej.
Choć formuła wyjazdu już od kilku lat nie uwzględnia poszukiwania mitycznego kwiatu w lesie, to bezpośredni kontakt z przyrodą oraz wielka życzliwość i gościnność gospodarzy jak magnes przyciąga rowerzystów na tereny należące do Nadleśnictwa Sarbia. Nie inaczej było w tym roku. Na starcie przed Czarnkowskim Domem Kultury stanęło 29 turystów, którzy stromym podjazdem dotarli do Brzeźna, a następnie do Gębic, gdzie przy sklepie nastąpiła dłuższa przerwa nie tylko dla złapania oddechu, ale również uzupełnienia płynów. Po odpoczynku w cieniu drzew grupa minęła Marunowo i po kilkuset metrach wjechała na równy i twardy dukt prowadzący w okolice Leśnictwa Cisze, gdzie pod wiatą urządzono półmetek rajdu. Z uwagi na zagrożenie pożarowe zrezygnowano z ogniska, a na rowerzystów czekały już ufundowane przez Nadleśnictwo Sarbia drożdżówki, zimna woda oraz kilka nagród w postaci sprzętu turystycznego, który osobiście rozlosował i wręczył zastępca nadleśniczego Tomasz Szrama. Gospodarz chętnie opowiadał o gospodarce leśnej na podległym terenie i odpowiadał na zadawane pytania, a te dotyczyły głównie wilków, które niejednokrotnie widywano w okolicy. Jak zwykle postój zakończyła wspólna fotografia, po której grupa przez Węglewo, Kruszewo i Romanowa powróciła do Czarnkowa z wynikiem 53 kilometrów na licznikach.
Marcin Małecki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!