XX Rajd Turystyczny 'Same góry nie wystarczą' 2019
Czarnkowska Rowerowa Sekcja Turystyczna w tym roku świętuje swoje 20 urodziny. Dokładnie tyle samo lat ma Rajd Turystyczny "Same góry nie wystarczą", który od samego początku organizują czarnkowscy cykliści, dbając by turyście biorący w nim udział poznawali piękno północnej Wielkopolski.
Tegoroczna edycja zaplanowana została w okolicach Obornik Wielkopolskich, a pobliskie tereny i atrakcje turystyczne stanowiły główny cel dla uczestników rajdu. Pierwszego dnia grupa przez Śmieszkowo, Młynkowo i Tarnówko dotarła do Stobnicy. Od tej miejscowości aż do Obornik wiedzie bardzo wygodna i komfortowa ścieżka rowerowa, wykonana na nieczynnej już linii kolejowej. Zanim jednak turyści na nią wjechali, znaleźli chwilę czasu, aby zobaczyć powstający - słynny w całej Polsce - zamek na obrzeżach Puszczy Noteckiej, a potem zatrzymali się w Bąblinie. W tej miejscowości swoją siedzibę ma Dom Rekolekcyjny Misjonarzy Świętej Rodziny. Zaplanowano tam krótki odpoczynek wypełniony zwiedzaniem domu rekolekcyjnego oraz informacjami o historii i współczesności Misjonarzy Świętej Rodziny. Na koniec na cyklistów czekała miła niespodzianka, bowiem zostali zaproszeni do stołówki na przepyszne ciasta i kawę. Następnie wspomnianą ścieżką rowerową dotarli do Obornik, gdzie odwiedzili tamtejszą Izbę Regionalną mieszczącą się w siedzibie biblioteki oraz wspięli się rowerami na punkt widokowy usytuowany na skraju miasta. Bazę dla uczestników stanowiła sala wiejska w Uścikowie, gdzie późnym popołudniem dotarli wszyscy uczestnicy wyprawy.
Drugi dzień rozpoczęła wizyta w najbardziej znanym zabytku Obornik Wielkopolskich, czyli w kościele pod wezwaniem Świętego Krzyża. Obiekt ten przechodzi gruntowną modernizacją, ale zgodnie z informacją przekazaną przez księdza proboszcza już we wrześniu tego roku powinien odzyskać pełną świetność. Potem grupę czekała chwila wytchnienia nad rzeką Wełną. Był czas obejrzeć młyn Dahlmanna, Łazienki Obornickie oraz rezerwat przyrody "Słonawy" wraz z małą elektrownią wodną. Następnie uczestnicy rajdu skierowali się w stronę lądowiska Słonawy, gdzie sporą atrakcję stanowiły rozgrywane właśnie zawody lotnicze. Był więc czas na podziwianie małych samolotów, motolotni oraz całej otoczki technicznej związanej ze startem z lądowiska. Sprzyjająca pogoda pozwalała na spokojną jazdę, a towarzyszące rowerzystom leśne, zacienione drogi dodawały uroku wycieczce. Kolejny punkt rajdowego programu przewidywał wejście na wieżę przeciwpożarową umiejscowioną w pobliżu siedziby Nadleśnictwa Oborniki mieszczącego się w Dąbrówce Leśnej. Pogodne niebo i dobra widoczność zapewniły niezapomniane widoki na Puszczę Notecką tym bardziej, iż wieża liczy sobie 42 metry wysokości i zdecydowanie góruje nad otaczającym ją terenem. Potem leśnymi duktami cykliści dotarli do robiącego duże wrażenie Miejsca Pamięci Narodowej - Groby Rożnowickie. Spoczywa tam 12 tysięcy ofiar hitlerowskich pomordowanych w latach 1939 - 1943. Na dojściu do miejsca zbrodni rozmieszczonych jest 14 głazów "drogi krzyżowej", a przed mogiłami kapliczka z ołtarzem i tablicą poświęconą kapłanom tego regionu zamordowanym w latach 1939 - 1945 oraz prochy pomordowanych w 16 innych miejscach w Wielkopolsce. Umieszczono tam również kilka tablic informujących o całym procesie ekshumacji i odkryciu tego miejsca. Tę część dnia zamknął krótki odpoczynek nad rzeką Wełną przy tradycyjnym cieście drożdżowym i zbożowej kawie w miejscowości Rożnowo - Młyn. Po nabraniu sił i uzupełnieniu kalorii grupa ruszyła w stronę Rożnowa i dalej Łukowa - miejscowości, z którymi związane są prawdziwe historie dotyczące Franciszka i Adama Mickiewiczów. Te interesujące i nie zawsze znane opowieść świadczą o bogatej przeszłości Ziemi Obornickiej, o których warto wspominać i pamiętać. Na koniec tej całodniowej wycieczki przyszedł czas krótkie odwiedziny toru motocrossowego w Obornikach i powrót do Uścikowa. Zwieńczeniem dnia było wspólne spotkanie przy ognisku, gdzie pieczeniu kiełbasek towarzyszyło zwyczajowe losowanie nagród z "worka nieszczęścia". Upominki, zgodnie z nazwą, stanowiły rzeczy niepotrzebne, zbędne lub zupełnie nieprzydatne.
Ostatniego dnia uczestnicy rajdu "Same góry nie wystarczą" powrócili do Czarnkowa tak zwaną "białą drogą". To specjalnie utwardzony leśny dukt niedostępny dla aut i innych pojazdów, ale z możliwością wjazdu na rowerach. Cały odcinek liczy ponad 20 kilometrów i wiedzie od Nadleśnictwa Oborniki aż do szosy łączącej Obrzycko ze Śmieszkowem.
Rajd odbył się w dniach 31 maja - 1 czerwca, a uczestniczyło w nim blisko 30 osób.
Paweł Zajda
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!