Czarnków Dance Festival 2019
2 i 3 sierpnia Czarnków stał się miastem, w którym królowała muzyka i taniec. W piątek bawili się miłośnicy muzyki disco polo, a w sobotę do białego rana fani muzyki klubowej. Już z daleka wabiły do miasta smugi laserów, rozpromieniając niebo niczym błyskawice. Nawet dość chłodna noc nie odstraszyła miłośników tańca i nie przerwała doskonałej zabawy.
Po raz kolejny fani muzyki i tańca przybyli do Czarnkowa na dwudniową ucztę muzyczną. W piątek, 2 sierpnia, wystąpiły zespoły: Milano, Czadoman, Long & Junior, Mejk, Fisher oraz Rutkowski patrol. Natomiast w sobotę, 3 sierpnia, zaprezentowali się znani i lubiani didżeje: C-bool, Gromee, Insane, Tiddey, Calvin Shock, Twisterz oraz gwiazda z Anglii Christina Novelli. Podobnie jak w roku ubiegłym teren czarnkowskiego rynku stanowił strefę zamkniętą, do której dostęp mieli tylko posiadacze specjalnych opasek. W wyznaczonych miejscach placu rozlokowano ogródki piwne i stoiska gastronomiczne, które zapewniały zgromadzonym ugaszenie pragnienia i regenerację sił przed i w czasie tanecznych szaleństw. Wyłączenie z ruchu kołowego centrum miasta, stało się istotnym elementem poprawiającym bezpieczeństwo uczestników imprezy. Tak więc przez dwa dni plac Wolności przypominał olbrzymi, muzyczny klub bez dachu, którego ścianami były posadowione wokół placu kamieniczki. Do każdego miejsca w mieście docierały czyste dźwięki muzyki tanecznej, okraszone projekcjami z zamontowanych na scenie ogromnymi telebimami oraz promieniami laserów, tworzących kolorowe kształty na okolicznych kamienicach i w gęstym dymie unoszącym się wokół sceny. Didżeje zachęcali do wspólnej zabawy, a zgromadzona publiczność wcale nie dała się prosić. Gorącą atmosferę podgrzewały gibkie tancerki sprawiające wrażenie, że ich ciała pozbawione są kości. Symfonia dźwięków i barw, na którą przybyło wielu miłośników klubowego grania z Wielkopolski i wielu zakątków kraju, trwała bez przerwy do białego rana.
Doskonale bawili się zarówno fani disco polo jak i muzyki klubowej. Byli też tacy, którzy połączyli te dwa gatunki i przez dwa dni nie opuszczali Czarnkowa. Na sukces imprezy duży wpływ miała również pogoda. Bezchmurne i usłane gwiazdami niebo stwarzało niepowtarzalną scenografię czarnkowskiej imprezy. Podsumowując festiwal wszyscy jednomyślnie stwierdzali, że to znakomita propozycja na wakacyjny weekend oraz fantastyczna promocja Czarnkowa i Ziemi Czarnkowskiej. Na słowa uznania zasługują też organizatorzy. Wszystko zapięte było bowiem na ostatni guzik, pomimo że to przecież ogromne przedsięwzięcie logistyczne.
Marek Ambicki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!