Mikołajkowa sobota na dwóch kółkach 2022
Zgodnie z twierdzeniem, że nie ma złej pogody na jazdę rowerem, są tylko źle ubrani rowerzyści, członkowie Rowerowej Sekcji Turystycznej w Czarnkowie aktywność utrzymują przez cały rok. Pierwszy rajd odbył się w styczniu na powitanie nowego roku, natomiast ostatniemu w grudniu patronował św. Mikołaj. Pomiędzy tym turyści na dłuższą lub krótszą wycieczkę zaprosili wszystkich chętnych aż 21 razy.
Pierwsza sobota grudnia charakteryzowała się brakiem wiatru, dwustopniowym mrozem i świeżym śniegiem. Biały puch, choć niezbyt gruby, z jednej strony stwarzał ryzyko upadku, ale z drugiej przywoływał magiczny klimat świąt, wręcz wymarzony dla "Mikołajkowej soboty na dwóch kółkach". Na placu przed Czarnkowskim Domem Kultury stanęło 15 uczestników, którzy w większości wyposażeni w czerwono - białe czapki ruszyli na szlak. Niewielki peleton ścieżkami rowerowymi, ulicą wzdłuż części obwodnicy, a następnie szosą dotarł w okolice Romanowa, by tuż przed tablicą z nazwą miejscowości skręcić w las. Duktami, z atrakcją przymusowego krótkiego postoju spowodowanego myśliwskim polowaniem, rowerzyści dotarli do Kruszewa, gdzie dzięki uprzejmości sołtysa Juliana Grasia w okolicach wiaty na boisku sportowym urządzono półmetek rajdu. Na turystów czekało ognisko z kiełbasami i bułkami, gorące napoje w postaci kawy i herbaty oraz prezenty osobiście wręczane przez świętego Mikołaja. Nie wszyscy odbierający upominki byli grzeczni, o czym świadczył dość często pojawiający się świst rózgi. Po posiłku i wspólnej fotografii rowerzyści niemal identyczną trasą powrócili do Czarnkowa, notując na licznikach 28 kilometrów. Warto zaznaczyć, że zdarzyły się tylko dwa upadki. Pierwszy zupełnie niegroźny, natomiast drugi z odroczoną karą, bo lekko uszkodzony jednoślad należał do żony rowerzysty.
Marcin Małecki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!