Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies klikając przycisk Ustawienia. Aby dowiedzieć się więcej zachęcamy do zapoznania się z Polityką Cookies oraz Polityką Prywatności.
Ustawienia

Szanujemy Twoją prywatność. Możesz zmienić ustawienia cookies lub zaakceptować je wszystkie. W dowolnym momencie możesz dokonać zmiany swoich ustawień.

Niezbędne pliki cookies służą do prawidłowego funkcjonowania strony internetowej i umożliwiają Ci komfortowe korzystanie z oferowanych przez nas usług.

Pliki cookies odpowiadają na podejmowane przez Ciebie działania w celu m.in. dostosowania Twoich ustawień preferencji prywatności, logowania czy wypełniania formularzy. Dzięki plikom cookies strona, z której korzystasz, może działać bez zakłóceń.

Więcej

Tego typu pliki cookies umożliwiają stronie internetowej zapamiętanie wprowadzonych przez Ciebie ustawień oraz personalizację określonych funkcjonalności czy prezentowanych treści.

Dzięki tym plikom cookies możemy zapewnić Ci większy komfort korzystania z funkcjonalności naszej strony poprzez dopasowanie jej do Twoich indywidualnych preferencji. Wyrażenie zgody na funkcjonalne i personalizacyjne pliki cookies gwarantuje dostępność większej ilości funkcji na stronie.

Więcej

Analityczne pliki cookies pomagają nam rozwijać się i dostosowywać do Twoich potrzeb.

Cookies analityczne pozwalają na uzyskanie informacji w zakresie wykorzystywania witryny internetowej, miejsca oraz częstotliwości, z jaką odwiedzane są nasze serwisy www. Dane pozwalają nam na ocenę naszych serwisów internetowych pod względem ich popularności wśród użytkowników. Zgromadzone informacje są przetwarzane w formie zanonimizowanej. Wyrażenie zgody na analityczne pliki cookies gwarantuje dostępność wszystkich funkcjonalności.

Więcej

Dzięki reklamowym plikom cookies prezentujemy Ci najciekawsze informacje i aktualności na stronach naszych partnerów.

Promocyjne pliki cookies służą do prezentowania Ci naszych komunikatów na podstawie analizy Twoich upodobań oraz Twoich zwyczajów dotyczących przeglądanej witryny internetowej. Treści promocyjne mogą pojawić się na stronach podmiotów trzecich lub firm będących naszymi partnerami oraz innych dostawców usług. Firmy te działają w charakterze pośredników prezentujących nasze treści w postaci wiadomości, ofert, komunikatów mediów społecznościowych.

Więcej

Obuchem w łeb 2017

Ocena 0/5

Czekan

W kolekcji militariów Muzeum Ziem Czarnkowskiej znajduje się niezwykła broń - ozdobiony herbem Nałęcz czekan z XVII wieku. Dla wszystkich miłośników historii i uzbrojenia przygotowaliśmy o niej krótką opowieść.

W Muzeum Ziemi Czarnkowskiej można zobaczyć ciekawy, siedemnastowieczny czekan. Jego stylisko nie jest oryginalne; zostało dodane później, najpewniej w XIX wieku. Wykonane jest ze stali i ma długość 51 centymetrów, co upodabnia broń do młotka rycerskiego, średniowiecznej broni do rozbijania zbroi płytowej. Samo żeleźce pochodzi z siedemnastego wieku, ma prosty, acz efektowny ornament wokół osady w postaci pionowych rowków. Najciekawszą jego cechą jest umieszczony na obuchu niewielki klejnot herbu Nałęcz w starszej wersji, tzw. niewiązanej. Wykonany jest on ze srebra metodą inkrustacji. Takiego herbu używali właściciele Czarnkowa, Czarnkowscy. Być może ów czekan należał do jednego z nich? Niestety, nie wiadomo.

Miłośnicy trylogii Henryka Sienkiewicza z pewnością wiedzą, że czasy Rzeczpospolitej Obojga Narodów nie należały do spokojnych. Obowiązywało prawo silniejszego - sądy nie miały możliwości egzekwowania swoich wyroków, a czasem nawet nie były w stanie doprowadzić podsądnego na salę rozpraw. Nawet jeśli nad kimś zawisł najsurowszy wyrok banicji, zawsze mógł uciec na Ukrainę i tam poszukać szczęścia. W naszej historii nieraz natrafiamy na postacie takich szlachciców - kryminalistów; wystarczy wspomnieć Samuela Łaszcza, który kazał sobie podbić płaszcz wyrokami sądowymi albo słynnego Stanisława "Diabła z Łańcuta" Stadnickiego. Awantury, pijatyki i pojedynki były codziennością. Łby szlacheckie często znaczyły blizny od szabli.

Wśród upojonych złotą wolnością Panów braci jedna broń, prawdziwie zbójecka, wzbudzała lęk do tego stopnia, że sejmy w latach 1578,1601 i 1620 aż trzykrotnie ich zakazywały - nazywano je ogólnie obuchami. Rozróżniano ich trzy rodzaje. Składały się z żeleźca oraz drewnianego trzonka, niezbyt grubego, długości około stu centymetrów. Trzonek u dołu zaopatrzony było zazwyczaj w okucie, umożliwiające korzystanie z broni jako laski. Budowa żeleźca decydowała, do jakiego typu broń należy. Z jednej strony zawsze był to młotek, podobny do szewskiego, czyli o mocno poszerzonym obuchu. Po przeciwnej stronie mogła znajdować się jedna z trzech rzeczy. Jeśli był to gruby, stalowy kolec - taką broń nazywano nadziakiem; jeśli długi, cienki kolec zawinięty mocno w dół - wówczas był to obuch lub inaczej obuszek, mogła to być w końcu siekierka - i wtedy mielibyśmy do czynienia z czekanem. Wszystkie trzy typy uważano za broń wyjątkowo niebezpieczną. Wielu szlachciców chodziło z nimi na co dzień (w końcu mogły służyć jako laski), a już jedno uderzenie bywało zabójcze. Jędrzej Kitowicz pisał: "Straszne to było narzędzie w ręku Polaka, ile, podówczas, gdzie panował humor do zwad i bitwów skłonny. Szablą jeden drugiemu obciął rękę, wyciął gębę, zranił głowę, krew zatem dobyta z adwersarza tamowała zawziętość. Obuchem zaś zadał ranę często śmiertelną, nie widząc krwi, i dlatego, nie widząc jej - nie zaraz się upamiętał, waląc oraz naraz i - nie obrażając skóry- łamał żebra i gruchotał kości."

Ciekawostką jest, że właśnie po nadziak sięgnął Michał Piekarski, gdy 15 listopada 1620 roku targnął się na życie króla Zygmunta III Wazy. Szczęśliwie, król został tylko ranny, a szaleniec został prędko rozbrojony.

Pomimo tej strasznej opinii była to broń popularna, zwłaszcza w czasie wojny, a nawet ciesząca się pewnym poważaniem. Nadziaki były oznaką godności porucznikowskiej w jeździe narodowego autoramentu, czyli wśród husarii i pancernych. Takie egzemplarze bywały często bogato zdobione trawieniami, a nawet klejnotami. O popularności tej broni świadczy również porzekadło z epoki: "U czekana obuch na złodzieja, blat (ostrze) na nieprzyjaciela, toporzysko (płaz) na chłopa".

Zła sława tej rodziny broni jest spuścizną dawnych, barwnych i dzikich czasów, gdy każdy szlachcic sam był sobie panem i rozróby były na porządku dziennym. Dziś nie musimy się już obawiać warchołów i sejmowych rozrabiaków. Obuszki, czekany i nadziaki w końcu trafiły tam, gdzie ich miejsce - bezpieczne za muzealną szybą.
Karolina Rążewska - Golik, Mikołaj Kułakowski

 

Czekan ze zbioów Muzeum Ziemi Czarnkowskiej

 

Czekan ze zbioów Muzeum Ziemi Czarnkowskiej

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Dodaj komentarz

Spodobała Ci się informacja? Zostaw nam swoją opinię
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!
Twoja ocena
Ocena (0/5)

Pozostałe
aktualności

Włącz powiadomienia WebPush
Dziękujemy, teraz zawsze będziesz na bieżąco!
Przeglądasz tę stronę w trybie offline.
Przeglądasz tę stronę w trybie online.