Popielnice twarzowe 2024
Od 12 września 2024 roku w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu można obejrzeć wystawę pod nazwą "Między Słupią a Wierzycą - cmentarzyska z wczesnej epoki żelaza w badaniach Muzeum Archeologicznego w Gdańsku", która prezentuje zbiór ponad 60 urn grobowych związanych z ludnością kultury pomorskiej. Wyeksponowane zostały popielnice oczkowate oraz twarzowe pochodzące z cmentarzysk badanych przez gdańskich archeologów. Popielnice od zawsze wzbudzały zainteresowanie wśród badaczy, dlatego też nie dziwi fakt, że te zabytki archeologiczne znalazły swoje miejsce nie tylko w licznych publikacjach naukowych, ale również stały się tematem wystaw muzealnych.
Popielnice twarzowe to smukłe naczynia gliniane o gruszkowatym brzuścu i wysokiej zwężającej się ku górze szyjce, na której zaznaczono plastyczne rysy twarzy ludzkiej. Służyły wyłącznie do przechowywania prochów zmarłych. Funkcjonowały w okresie od VI w. p. n. e. do IV w p. n. e. Kultura pomorska ukształtowała się we wschodniej części Pomorza, skąd rozprzestrzeniła się na Wielkopolskę, część Polski środkowej, dochodząc aż do Śląska i Małopolski. Przedstawiciele tej kultury grzebali swoich zmarłych na cmentarzach zakładanych na niewielkich piaszczystych wyniesieniach. Zgodnie z obrządkiem pogrzebowym skremowane szczątki ludzkie wsypywano do starannie wykonanych urn, które wkładano do kamiennych skrzyń składających się z łupanych, płaskich płyt, uszczelnianych otoczakami i gliną. Ze względu na formę konstrukcji kamiennych archeolodzy nazwali je grobami skrzynkowymi. Skrzynia ta była wtórnie otwierana i sukcesywnie uzupełniana kolejnymi popielnicami. Wielu badaczy uważa, że były to grobowce rodzinne, w których umieszczano od kilku do kilkunastu urn.
Popielnice są portretami zmarłych. Zaznaczono na nich plastyczne nosy, brwi, oczy oraz uszy, przez które przewieszano kolczyki z brązu czy żelaza. Brzuśce urn grobowych zdobią rozmaite rysunki, które inkrustowano białą wapienną masą. Można na nich dostrzec sceny narracyjne nawiązujące do walk, polowań czy też związane bezpośrednio z kultem słońca, który był łączony z obrządkiem pogrzebowym. Na popielnicach spotykać można również wyobrażenia przedmiotów takich jak zapinki, napierśniki, naszyjniki, szpile, miecze czy tarcze. Zdarzało się, że na popielnice nakładano ozdoby z brązu typu napierśniki. Prawdopodobnie przedstawienia, które pojawiają się na popielnicach mogą odzwierciedlać zajęcia zmarłego. Popielnicę przykrywano okrągłą pokrywką, która przypominała okrycie głowy. Przedstawienia na popielnicach stanowią zapewne szeroko pojętą narrację, ideę związaną bezpośrednio ze strefą duchową zmarłego. Genezę urn twarzowych łączy się z wpływami etruskimi. Znane są ze środkowej Italii popielnice z pokrywą w kształcie głowy tzw. kanopy. Archeolodzy twierdzą, że idea ta dotarła na Pomorze szlakiem biegnącym z południa przez środkowe Niemcy wzdłuż Łaby lub szlakiem morskim przebiegającym wzdłuż wybrzeża Morza Północnego, na terenie północnych Niemiec oraz południowej Skandynawii, a stamtąd na Pomorze Gdańskie.
Pomimo iż Muzeum Ziemi Czarnkowskiej nie posiada w swoich zbiorach popielnic twarzowych, to w zasobach muzeum znajdują się materiały źródłowe oraz cenne informacje, które poświadczają istnienie na terenie Czarnkowa kilku stanowisk archeologicznych związanych z ludnością kultury pomorskiej. Już w 1892 roku w Czarnkowie odkryto popielnicę twarzową z czapkowatą pokrywką, która obecnie wzbogaca berlińskie zbiory muzealne. W 1913 roku na terenie czarnkowskiej posiadłości barona von Ulmensteina odkryto grób skrzynkowy, w którym zachowały się pięknie zdobione popielnice wraz z przedmiotami wykonanymi z żelaza i kamienia. Do dziś przetrwał wycinek z niemieckiej prasy, na którym załączono fotografię z przedmiotowego odkrycia wizytowanego przez liczne grono przedstawicieli niemieckiej preparandy nauczycielskiej. Kolejne wzmianki o odkryciu grobu skrzynkowego w Czarnkowie to lata 60. XX wieku. Okoliczności tego odkrycia są znane. Podczas usuwania słupów linii energetycznej naprzeciwko ówczesnych Zakładów Płyt Pilśniowych (obecnie Steico) przy ulicy Przemysłowej naruszono kamienną konstrukcję, w której znajdowały się dwie popielnice oraz towarzyszące im przystawki (naczynia grobowe). W 1968 roku w miejscu odkrycia podjęto ratunkowe badania archeologiczne, którymi kierował archeolog Dobromir Durczewski z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. Ze względu na fakt, że rejon ulicy Przemysłowej znajduje się na terenie objętym ochroną konserwatorską w 2005 roku z ramienia Muzeum Ziemi Czarnkowskiej podjęto badania archeologiczne w celu potwierdzenia lokalizacji grobów skrzynkowych. Niestety weryfikacja terenowa przyniosła negatywne wyniki.
Serdecznie zachęcamy do obejrzenia nowej wystawy czasowej w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu, gdyż nie każdy ma możliwość zobaczenia w jednym miejscu tak bogatej kolekcji zabytków archeologicznych, które stanowią niewątpliwie piękny przykład sztuki pradziejowej.
Romka Bartkowiak
Muzeum Ziemi Czarnkowskiej
Wernisaż wystawy "Między Słupią a Wierzycą - cmentarzyska z wczesnej epoki żelaza
w badaniach Muzeum Archeologicznego w Gdańsku"
(Fot. Patrycja Silska ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Poznaniu)
Popielnica twarzowa z Pomorza
(Źródło: https://www.nac.gov.pl)
Popielnica twarzowa z Pomorza
(Źródło: https://www.nac.gov.pl)
Rysunki ryte na popielnicy
(Źródło: https://www.nac.gov.pl)
Przykładowy grób skrzynkowy odkryty na cmentarzysku w Białej w gminie Trzcianka, stanowisko nr 26
(Fot. ze zbiorów Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu, Delegatura w Pile)
Odkrycie grobu skrzynkowego przy ulicy Przemysłowej w Czarnkowie w latach 60. XX wieku
(Fot. ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Poznaniu)
Eksploracja grobu skrzynkowego w Czarnkowie, lata 60. XX wieku
(Fot. ze zbiorów Muzeum Ziemi Czarnkowskiej)
Prawdopodobnie płyta kamienna z grobu skrzynkowego odkryta przy ulicy Przemysłowej w Czarnkowie w 2005 roku
(Fot. R. Bartkowiak)
Badania archeologiczne w 2005 roku prowadzone przy zakładzie mebli VOX w Czarnkowie
(Fot. R. Bartkowiak)
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!