Rajd Mikołajkowy 2017
Pogoda podczas "Mikołajkowej soboty na dwóch kółkach" nie była idealna, ale rowerzyści, doświadczani deszczem w trakcie niemal wszystkich tegorocznych wyjazdów, ciszyli się z braku opadów, nie zwracając uwagi na dość silny wiatr i związany z nim chłód oraz całkowicie zachmurzone niebo. Niestety ze względu na dwa upadki nie udało się nie zauważyć lodu na szosie.
Pomimo że oficjalnym zakończeniem sezonu jest ostatni etap Rodzinnych Rajdów Rowerowych, to czarnkowscy cykliści aktywni są przez cały rok, który tradycyjnie zamyka wycieczka pod patronatem św. Mikołaja. 9 grudnia na placu przed Czarnkowskim Domem Kultury stanęło 19 uczestników, którzy w większości wyposażeni w czerwono - białe czapki ruszyli na szlak. Przy temperaturze wahającej się w okolicach zera stopni turyści dotarli do wiaduktu pod obwodnicą w okolicach Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych, gdzie oblodzony asfalt stał się przyczyną dwóch upadków. Wówczas organizatorzy, członkowie Rowerowej Sekcji Turystycznej, podjęli decyzję, by z Brzeźna do Gębic dojechać polnymi drogami przez Sobolewo, unikając śliskich szos. Na szczęście z minuty na minutę temperatura rosła i do Gębiczyna peleton mógł już dotrzeć mokrym asfaltem. Tam, dzięki uprzejmości Aliny i Stefana Wawrzyniaków z Fundacji "Gębiczyn", wewnątrz drewnianego tipi na terenie Centrum Integracji Społecznej urządzono półmetek. Na rajdowiczów czekało ognisko z kiełbasami, ciepłe napoje i obowiązkowo prezenty, które św. Mikołaj zostawił na pobliskiej sośnie. Postój zakończyło wspólne zdjęcie, po którym rowerzyści przez Hutę, Komorzewo, Jędrzejewo i Śmieszkowo powrócili do Czarnkowa notując na licznikach nieco ponad 40 przejechanych kilometrów.
Marcin Małecki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!