XIV Rodzinne Rodzinne Rajdy Rowerowe 'Soboty na dwóch kółkach' - etap VII 2016
24 września
Pogoda tegorocznego września, po krótkotrwałym załamaniu, w ostatnią sobotę miesiąca znowu bardziej przypominała lato niż jesień. Poranne mgły i chmury stosunkowo szybko ustąpiły, odsłaniając słońce i pozwalając rosnąc temperaturze. Te doskonałe warunki z zadowoleniem wykorzystali uczestnicy siódmego etapu Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach".
Powakacyjne wycieczki są zwykle nieco dłuższe i ten atrybut członkowie Rowerowej Sekcji Turystycznej w Czarnkowie wykorzystują podczas planowania tras rajdów jesiennych. Pierwszy niezmiennie połączony jest ze spływem kajakowym, natomiast kolejne wiodą do ciekawych miejsc lub ludzi poza najbliższą okolicą. W pierwszą sobotę września kajakarze spłynęli Rurzycą i Gwdą z okolic leśniczówki Wrzosy do Dobrzycy, a rowerzyści odwiedzili Puszczę Notecką, natomiast w ostatnią 34 osoby wyruszyły na szlak, by przekonać się, że "Strażakiem się jest, a nie bywa!". Grupa spod Czarnkowskiego Domu Kultury dojechała do Ciszkowa, w którym niewątpliwą atrakcję stanowiła przeprawa promowa przez Noteć. Ze względu na liczbę uczestników jednostka dwukrotnie pokonywała szerokość leniwej w tym dniu rzeki. Następnie peleton przez Jędrzejewo i Średnicę dotarł do Siedliska, gdzie przy remizie wyznaczono pierwszy przystanek. Turystów powitał prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Siedlisku i jednocześnie członek Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Trzciance Ireneusz Łukaszewski, który następnie krótko opowiedział o blaskach i cieniach służby w OSP oraz wymienił istotnie różnice w pracy ochotników i zawodowców. Nie obyło się bez pytań, niejednokrotnie bardzo szczegółowych, na które gospodarz odpowiadał z profesjonalizmem i wyczerpująco. Każdy chętny mógł zasiąść za kierownicą zaledwie rocznego, dużego wozu bojowego i zwiedzić niewielką remizę, która swoją funkcję ma pełnić już niedługo, gdyż zgodnie z zapowiedzą władz gminy w przyszłym roku ma ruszyć budowa nowej, większej remizy w innym miejscu wsi. Ta informacja zakończyła edukacyjne spotkanie, po którym rowerzyści przejechali kilkaset metrów na boisko Zespołu Szkół, gdzie dzięki uprzejmości sołtysa Mariusza Łuczaka rozpalono ognisko i urządzono drugi postój. Posiłek złożony z kiełbasy, bułki i oranżady oraz nagrody do "worka szczęścia" w postaci sprzętu rowerowego ufundował strażak ochotnik, przewodniczący Rady Powiatu Bogdan Tomaszewski. Przerwę na półmetku zakończyła wspólna fotografia, po której rowerzyści powrócili do Czarnkowa pokonując niemało, bo 55 kilometrów.
Marcin Małecki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!