XVI Rodzinne Rodzinne Rajdy Rowerowe 'Soboty na dwóch kółkach' - etap IV 2018
26 maja
Czwarty etap czarnkowskich Rodzinnych Rajdów Rowerowych skoncentrowany był na lasach. I nie chodzi tylko o gospodarzy, którzy z sympatią przyjęli rowerzystów na zwyczajowym półmetku, ale również trasę, wiodącą głównie w cieniu drzew.
A każdy moment wytchnienia od słońca witany był przez jadących z nieukrywaną radością. Ostatnia sobota maja, wbrew zapowiedziom meteorologów o możliwych opadach deszczu i burzach, okazała się sucha, ciepła, wręcz gorąca i niemal bezwietrzna. W takich warunkach na stracie przed Czarnkowskim Domem Kultury stanęło 46 turystów. Peleton, w dużej mierze wykorzystując ścieżki rowerowe, dotarł do Brzeźna, a stamtąd przez Gębice na teren Leśnictwa Szklarnia, gdzie przybyłych powitał podleśniczy Dariusz Dreger. Jak zwykle podczas rajdów można było uzupełnić stracone kalorie, choć nietypowo pieczoną nad ogniskiem kiełbasę zastąpiła zupa gulaszowa z ogromnego termosu. Wielu zmiana przypadła do gustu, gdyż ustawiali się w kolejce po dokładkę, jednocześnie dziękując w duchu, że nie muszą stać przy ognisku. Niemniej nietrudno się dziwić, że największym powodzeniem cieszyła się zimna woda, gdyż w tym dniu zapasy własne szybko się wyczerpały. Posiłek dla wszystkich uczestników oraz sprzęt turystyczny do "worka szczęścia" ufundowało Nadleśnictwo Sarbia. Postój zakończyło pamiątkowe zdjęcie, po którym rowerzyści niemal tą samą drogą powrócili do Czarnkowa pokonując łącznie 40 kilometrów.
Marcin Małecki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!