XVIII Dzień Spieczonego Bliźniaka 2016
Pomimo że Dzień Spieczonego Bliźniaka w tym roku osiągnął pełnoletniość, jak zwykle do wspólnej zabawy zaproszono wszystkich, bez względu na datę urodzenia wpisaną w dowód osobisty, a nawet jego posiadanie. Pogoda dopisała, frekwencja również, więc nic nie stało na przeszkodzie, żeby te wyjątkowe urodziny uczcić tradycyjnie dobrą zabawą.
Radosne świętowanie rozpoczęło się w samo południe na czarnkowskim placu Wolności od występu młodych wokalistów. W różnych konfiguracjach przed publicznością wystąpili: Aleksandra Maćkowiak, Natalia Nowotna, Karena Szeląg, Katarzyna Wiza, Tomasz Czarnecki i Bartosz Tuta. Śpiewający nie mieli łatwego zadania, gdyż ze względu na żar lejący się z nieba krzesełka przygotowane dla publiczności pozostawały puste, a słuchacze szukając ukojenia od skwaru chowali się w cieniu drzew, namiotów i parasoli. Nieco więcej widzów, zwłaszcza młodych, przyciągnął przed scenę spektakl teatru "Avatar" z Legnicy. Barwne kostiumy, szczudła, odrobina żonglerki i niebanalna gra aktorska niwelowały wszelkie niedogodności. Dzieci nie tylko poznały, ale także uczestniczyły w przygodach niegrzecznego chłopca Ziutka, który przez swoje notoryczne kłamstwa wpadł w kłopoty i został porwany przez groźnego pirata. Zakończona szczęśliwie "Morska opowieść o bajkowych kłopotach" trwała ponad pół godziny, aż do rozpoczęcia konkursu "Artystyczne deble", czyli prezentacji talentów bliźniaczych. Przed publicznością wystąpiło pięć duetów z piosenkami, tańcem i pokazami gimnastycznymi. Nie wszystko się udawało, ale liczył się udział i chęć zabawy. Obok prezentacji scenicznych atrakcję stanowił namiot "Dr. Clowna", pod którym malowano na kartkach i twarzach, fantazyjnie skręcano balony i ogólnie harcowano. Fundacja "Dr Clown" z siedzibą w Warszawie w lipcu tego roku podpisała porozumienie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Czarnkowie dotyczące zasad współpracy, prowadzonej na rzecz rodzin potrzebujących pomocy i wsparcia. Celem fundacji jest wywoływanie uśmiechów na twarzach chorych, a misją przekonanie, że smutek można leczyć. Jak pokazał sobotni festyn wolontariusze nie ograniczają się tylko do chorych i szpitali, ale optymizmem i radością chcą zarażać zawsze i wszędzie. O wiele spokojniej natomiast było pod namiotem Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie pracownicy Wydziału Psychologii prowadzili badania naukowe wśród bliźniąt pt.: "Genetyczne podłoże perspektywy czasowej". Finansowany przez Narodowe Centrum Nauki projekt rozpoczął się w lipcu tego roku i potrwa do roku 2018, a wypełnione ankiety posłużą do zbadania genetycznego uwarunkowania postrzegania czasu i jego związków z osobowością, inteligencją i poglądami, jakie ludzie mają ta temat życia. Zmęczonych zabawą i ankietą równo cieszyła regenerująca siły zupa pomidorowa.
Po wspólnym zdjęciu ruszyła parada uliczna pod nazwą "Bliźniaki przyszłością narodu", którą pilotował radiowóz policyjny, samochód głównego sponsora imprezy - firmy "Dora Metal" oraz "Maluchy" zaprzyjaźnionych z Czarnkowem bliźniaków Pawła i Piotra Maciejewskich. Uczestnicy niosąc transparenty: "18 mieć lat to nie grzech", "Bliźniak bliźniakowi oka nie wykole", "Bliźniaki pełną parą", w asyście Czarnkowskiej Orkiestry Dętej paradnie przemaszerowali ulicami Czarnkowa do parku Staszica. Tam, na deskach amfiteatru, oficjalnego otwarcia imprezy dokonał burmistrz miasta Czarnków Franciszek Strugała oraz starosta czarnkowsko - trzcianecki Tadeusz Teterus. Później nastąpiła prezentacja bliźniąt, podczas której wyszło na jaw, która z par jest najstarsza, która najmłodsza, a która przyjechała do Czarnkowa z najdalszego miejsca. Upominkami wyróżniono Zofię Mańkowską i Katarzynę Sell, dwumiesięcznych Antoniego i Dominika Trafas , którym nagrodę ufundowała posłanka Małgorzata Janyska oraz Zuzannę i Amelię Ziółkowskie, które przyjechały aż z Mahnaim w Niemczech. Swoją nagrodę w postaci olbrzymich lalek najmłodszym bliźniętom z Czarnkowa Marcelinie i Izabeli Czarneckim, a właściwie ich rodzicom, wręczył przewodniczący Rady Powiatu Bogdan Tomaszewski. Zakończenie prezentacji było sygnałem do wyjścia na scenę dla młodych tancerzy, którzy swój kunszt szlifują pod okiem Anny Machmar w Czarnkowskim Domu Kultury. Przed publicznością z trzech tańcach zaprezentowały się połączone grupy Tip Top i Entliczek Pentliczek (3-6 lat) oraz Abrakadabra i Hokus Pokus (7-12 lat). Jak zwykle w dłoniach rodziców, dziadków, a nierzadko wujków i cioć pojawiły się telefony, aparaty i kamery rejestrujące na zdjęciach lub filmie wypracowane układy. Gdy emocje lekko opadły na scenie, w drugiej odsłonie, pojawili się aktorzy teatru "Avatar", tym razem z przedstawieniem "Lucek i Pucek kontra Wielka Śmieciarka". Edukacyjny spektakl opowiadał historię dwóch tytułowych, niegrzecznych chłopców, którzy przeżyli wielką przygodę za wrotami magicznego śmietnika i zmierzyli się ze złą czarownicą wysypiska Wielką Śmieciarą. Jak zwykle wszystko dobrze się skończyło i po raz drugi na scenę, tym razem w parku, mogli wejść młodzi wokaliści, których występy przeplatały rozwiązania wcześniej ogłoszonych konkursów "Moda na bliźniaki", "Z bliźniaczego albumu" i "Artystyczne deble". W tym pierwszym przyznano aż jedenaście równorzędnych nagród, w drugim upominki otrzymali Piotr i Paweł Maciejewscy, Jan i Antoni Kina oraz Zuzanna i Amelia Ziółkowskie, natomiast w trzecim najwyżej oceniono prezentację Uli i Eli Paszkiewicz. Nie był to koniec emocji, gdyż na scenie trzy pary zmierzyły się w konkursie "Co dwie głowy, to nie jedna", który polegał na odpowiedzi na zadawane pytania, oczywiście dopuszczając konsultacje. Najlepiej uzupełniały się Joanna i Katarzyna Skorupka, drugie miejsce przypadło Patrycji i Magdalenie Kaniewskim, a trzecie Mikołajowi i Mateuszowi Śnieżawskim. Te zmagania podgrzały atmosferę, ale do czerwoności rozgrzały ją wyniki konkursu "Jak dwie krople wody". Okazało się, że za najbardziej podobną parę uznano Agatę i Lenę Banaszak z przypisanym numerem 8. Zwyciężczynie do Rakowa zabrały rowery ufundowane przez Stowarzyszenie "Kociołki" i wręczone przez członka Zarządu Wiesława Maszewskiego. Drugie miejsce i bony towarowe od firmy Acus oraz kosze pełne smakołyków od Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej przypadły Natalii i Blance Kordek z Popowa Tomkowego, a trzecie miejsce zdobyły Mila i Lena Polender z Gdyni, które do domu wróciły z biurkiem ufundowanym przez firmę Meble VOX. Zanim na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru, organizatorzy podziękowali firmie Dora Metal za tegoroczny i wieloletni sponsoring tej imprezy. Dora Metal obchodzi w tym roku 25-lecie działalności. Jest liderem w produkcji profesjonalnych urządzeń gastronomicznych. Wyroby ze znakiem Dora Metal funkcjonują w ponad 150 000 obiektów w kraju i za granicą, w krajach Europy i Azji. Najlepsze życzenia i piękny bukiet kwiatów odebrała w imieniu prezesa Jana Polcyna, córka Agata. Wreszcie na scenie pojawił się Kamil Bednarek z zespołem. Nie trudno się domyślić, że w stronę widzów popłynęła energetyczna muzyka reggae. Wokalista eksplodował wigorem i nieustannie zagrzewał publiczność do wspólnej zabawy. W repertuarze sobotniego koncertu znalazły się utwory autorskie, ale równie znane przeboje innych wykonawców w zmienionych aranżacjach. Po występie artysta do ostatniego fana podpisywał bliźniacze identyfikatory, kartki i płyty oraz chętnie pozował do zdjęć. "Takie chwile jak te, nie zdarzają się zbyt często...".
Równocześnie z działaniami w amfiteatrze park wypełniony był spacerowiczami. Dzieci jak zwykle ustawiały się w kolejkach po watę cukrową, lody i popcorn, natomiast dorośli, zwłaszcza panowie, wybierali coś z rusztu i chłodne piwo. Po posiłku większość obowiązkowo udawała się do wesołego miasteczka, gdzie wśród wielu atrakcji najbardziej oblegane było stanowisko do zderzania się elektrycznymi samochodami i basen z wodą, na powierzchni której można było unosić się wewnątrz wielkiej plastikowej kuli. Dzień pełen wrażeń zakończyła konsumpcja pieczonych w ognisku "pyr" i zabawa taneczna pod gwiazdami, na której przygrywał DJ Tymek.
Przez cały czas trwania imprezy relację w ramach akcji "Radio na Twoich oczach" prowadziło poznańskie radio "Merkury" z częstymi "wejściami na żywo". Na placu Wolności dziennikarze rozmawiali z dyrektorem Miejskiego Centrum Kultury Janem Pertkiem i burmistrzem Czarnkowa Franciszkiem Strugałą, a w parku Staszica z wybranymi bliźniętami, których w Czarnkowie można było naliczyć 113 par i trojaczki.
Marcin Małecki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!