Bike'owa podróż 2022

24 maja w filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Czarnkowie, dzięki współpracy z Biblioteką Publiczną w Trzciance i dofinansowaniu ze środków Powiatu Czarnkowsko - Trzcianeckiego, zorganizowano spotkanie z podróżnikiem i autorem książki "Bike'owa podróż" Danielem Kocujem.

Bohater spotkania zaczął swoje wystąpienie w dość tradycyjny sposób, czyli od przywitania się z zebraną publicznością, jednak ku zdziwieniu zebranych nie zrobił tego po polsku, ale za pomocą języka suahili. Podróżnik, widząc zakłopotanie na twarzach uczestników, szybko rzucił pytanie, co właśnie powiedział i w jakim języku to zrobił? Odgadnięcie tego, iż było to przywitanie nie sprawiło publice większej trudności, gorzej było z udzieleniem odpowiedzi na drugie pytanie. W tym przypadku w udzieleniu właściwej odpowiedzi pomogła metoda prób i błędów. Po kilku złych odpowiedziach przyszedł czas, w którym ktoś z publiczności rzucił nieśmiało, że może właśnie jest to język suahili. Po tym dłuższym i zagadkowym przywitaniu przyszła pora na właściwą część wydarzenia, czyli opowieść połączoną z pokazem slajdów z podróży, która została opisana w książce "Bike'owa podróż".

Daniel Kocuj rozpoczął swoją historię od przedstawienia powodów, dla których w ogóle zdecydował się na podróż. Jak zdradził, był zmęczony codzienną monotonnością i pracą za biurkiem, więc postanowił zbudować rower, którym udał się w podróż swojego życia. Tak jak opisuje w książce, swoją wyprawę wraz ze swym przyjacielem rozpoczął w Australii, do której specjalnie poleciał z Warszawy, w której na co dzień mieszka. Podczas pierwszego etapu podróży, czyli trasy po Australii, nauczył się wielu przydatnych metod przetrwania, które nieraz przydały mu się później w innych krajach. Całą wiedzę, jaką zdobył w tym rejonie świta, zawdzięcza pewnemu wędrownemu tubylcowi, którego spotkali podczas trasy. Następny etap podróży wiązał się z opuszczeniem Australii. Podróżnik udał się do Azji, gdzie zwiedził m.in. Birmę, Tajlandię czy Indie. W trakcie przejazdu przez te kraje, podobnie jak w Australii, bohater musiał podejmować się różnego rodzaju zajęć, aby zarobić nie tylko na jedzenie, ale również na części do renowacji swojego roweru.

Na zakończenie swojego wystąpienia autor podkreślił, że niestety z powodu wybuchu pandemii nie udało mu się ukończyć zaplanowanej trasy, czyli z Sydney do Szczecina. Równocześnie, gdy podróżnik zakończył swoją mowę wśród publiczności pojawiły się owacje na stojąco. Wszyscy zebrani byli pod wrażeniem wyczynu przybyłego gościa i wyrazili nadzieje, że gdy tylko uda mu się dokończyć wyprawę, to wróci on do Czarnkowa i opowie o kontynuacji swojej podróży.
Jakub Kazrath