Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies klikając przycisk Ustawienia. Aby dowiedzieć się więcej zachęcamy do zapoznania się z Polityką Cookies oraz Polityką Prywatności.
Ustawienia

Szanujemy Twoją prywatność. Możesz zmienić ustawienia cookies lub zaakceptować je wszystkie. W dowolnym momencie możesz dokonać zmiany swoich ustawień.

Niezbędne pliki cookies służą do prawidłowego funkcjonowania strony internetowej i umożliwiają Ci komfortowe korzystanie z oferowanych przez nas usług.

Pliki cookies odpowiadają na podejmowane przez Ciebie działania w celu m.in. dostosowania Twoich ustawień preferencji prywatności, logowania czy wypełniania formularzy. Dzięki plikom cookies strona, z której korzystasz, może działać bez zakłóceń.

Więcej

Tego typu pliki cookies umożliwiają stronie internetowej zapamiętanie wprowadzonych przez Ciebie ustawień oraz personalizację określonych funkcjonalności czy prezentowanych treści.

Dzięki tym plikom cookies możemy zapewnić Ci większy komfort korzystania z funkcjonalności naszej strony poprzez dopasowanie jej do Twoich indywidualnych preferencji. Wyrażenie zgody na funkcjonalne i personalizacyjne pliki cookies gwarantuje dostępność większej ilości funkcji na stronie.

Więcej

Analityczne pliki cookies pomagają nam rozwijać się i dostosowywać do Twoich potrzeb.

Cookies analityczne pozwalają na uzyskanie informacji w zakresie wykorzystywania witryny internetowej, miejsca oraz częstotliwości, z jaką odwiedzane są nasze serwisy www. Dane pozwalają nam na ocenę naszych serwisów internetowych pod względem ich popularności wśród użytkowników. Zgromadzone informacje są przetwarzane w formie zanonimizowanej. Wyrażenie zgody na analityczne pliki cookies gwarantuje dostępność wszystkich funkcjonalności.

Więcej

Dzięki reklamowym plikom cookies prezentujemy Ci najciekawsze informacje i aktualności na stronach naszych partnerów.

Promocyjne pliki cookies służą do prezentowania Ci naszych komunikatów na podstawie analizy Twoich upodobań oraz Twoich zwyczajów dotyczących przeglądanej witryny internetowej. Treści promocyjne mogą pojawić się na stronach podmiotów trzecich lub firm będących naszymi partnerami oraz innych dostawców usług. Firmy te działają w charakterze pośredników prezentujących nasze treści w postaci wiadomości, ofert, komunikatów mediów społecznościowych.

Więcej

Grupa MoCarta w Czarnkowie 2023

Ocena 0/5

gm0302202300 

3 lutego piątek na scenie czarnkowskiego kina z koncertem "Wśród gwiazd" wystąpiła znana w Polsce i niemal na całym świcie grupa MoCarta. Widzowie, którzy zasiedli przed sceną, nie byli zawiedzeni. Spektakl muzyczny był w stanie zaspokoić najbardziej wymagające gusta. Równie zajmująca okazała się rozmowa późniejsza rozmowa.

Zespół istnieje i z powodzeniem występuje od dwudziestu siedmiu lat. "Jesteśmy na przekór dostojnej powadze sal koncertowych, na przekór nużącej codzienności życia muzyków, na przekór zaprzysięgłym melomanom i na przekór fanom rocka, rapu czy muzyki pop, którzy boją się klasyki jak ognia. Traktujemy naszą Matkę Muzykę z żartobliwą ironią i jesteśmy pewni, że się nie obrazi" - mówił zmarły przed kilku laty współzałożyciel grupy Artur Renion. Słowa te znakomicie odzwierciedlają sens i atmosferę występów zespołu. Nie inaczej było w Czarnkowie. MoCarta wśród gwiazd to nowy program, w którym Filip Jaślar, Michał Sikorski, Paweł Kowaluk i Bolesław Błaszczyk prezentują się z plejadą najbardziej znanych artystów na świecie. Kwartet usłyszeć można w towarzystwie piosenek Elvisa Presleya, The Beatles, The Rolling Stones, Otisa Reddinga. Nie zabrakło też polskich gwiazd. We wspomnieniach przewinęli się Artur Andrus, Zbigniew Wodecki, Zenek Martyniuk i gitarzysta jazzowy Marek Napiórkowski z improwizacją do symfonii Bethovena. Spektakl, oprócz muzyki, zawierał edukacyjne filmiki przedstawiające w żartobliwy sposób historię muzyki od renesansu po współczesność. Wystąpili w nich kolejno wszyscy członkowie grupy MoCarta.

Po występie można było zaopatrzyć się w płyty i książkę pt. "Jak to się stało? Czyli historia frak'n'rolla. Jak pisze recenzent - "Jest to historia kwartetu smyczkowego, krzewiącego muzykę klasyczną w formie rozrywkowej... wspomnieniowa dyskusja, nasycona anegdotami i tekstami piosenek. Przeplatają ją wątki prywatne, indywidualne, z okresów rodzinnych, edukacyjnych, zawodowych... Książka o medialnych transformacjach i ludziach kultury. O rozrywce i ciężkiej pracy, przekuwanej stopniowo w zawodową radość i sukces. To także muśnięcie różnych klimatów: "tramwajowo - muzycznej" Łodzi, poznańskiego blokowiska, gwarnej Pragi, tętniącego robotniczym życiem Grochowa. Warto ją kupić, bo jest taka jak członkowie".

Wasze koncerty są pełne zagadek. Czy czarnkowianie znają się na muzyce?
- Czarnkowianie świetnie znają muzykę, tak poważną, jak i rozrywkową. Potwierdzały to żywe reakcje. Byliśmy miło zaskoczeni pełną salą. To bardzo sympatyczne, że mieszkańcy tak licznie odpowiedzieli na nasze zaproszenie. Odbiór i wzajemne zrozumienie były wspaniałe. Taka publiczność to marzenie każdego wykonawcy. Jesteście muzykalni, i co należy szczególnie podkreślić, bardzo wrażliwi. Grało nam się bardzo dobrze.

Nieoczekiwany występ Pani Moniki na scenie był wcześniej uzgodniony?
- Nie, absolutnie nie! A tak to wyglądało? Bo to by nas zmartwiło. Wybór był spontaniczny. Pani Monika była zaskoczona nie mniej niż my. W roli gwiazdy spełniła się znakomicie. Tym bardziej, że nie było to takie łatwe.

Filip Jaślar zdradził podczas występu, że ma jakieś związki z Wielkopolską…
- Zgadza się. Wychowałem się w pobliskim Poznaniu. Jak miałem roczek to rodzice się tutaj przeprowadzili. Mój Tato, absolwent AWF, poznał się z Zenonem Laskowikiem i związał z nim zawodowo. Przyjaźnią się do dziś i współpracują. Mieszkałem na osiedlach Przyjaźni i Chrobrego, uczyłem się w liceum na Solnej. To miasto jest mi więc bardzo bliskie. W Czarnkowie jestem jednak pierwszy raz.

Zrozumienie z publicznością w Czarnkowie jest oczywiste. Ale nie jest Wam obca też Azja czy Ameryka. Jak komunikujecie się z zagraniczną widownią?
- Różnie z tym bywa. Czasem jest lepiej, czasem gorzej. Muzyka oczywiście broni się sama, ale żarty słowne sprawiają niekiedy problem. Tak bywało w Chinach, w małych miasteczkach, które mogą liczyć w tym kraju 40 milionów mieszkańców. Trudno wtedy "sprzedać" europejskie żarty i europejską kulturę, muzykę. Poczucie humoru jest jednak na całym świecie podobne. Zawsze bronią się tak zwane "kocie żarty", czyli ruch i mimika. Z tego śmieją się wszyscy. Muzyka i humor są dobrze widziane na każdym kontynencie i w każdym towarzystwie. Uśmiech, a nawet łzy wzruszenia, udaje się wywołać u każdej publiczności, to tylko kwestia wzajemnego porozumienia.

Uczestniczycie w licytacji Wielkiej Orkiestry Jurka Owsiaka jako darczyńcy. Jak to wygląda?
- Co roku wspieramy Wielką Orkiestrę. Tym razem na licytację wystawiliśmy utwór specjalny. Muzykę napisał Fryderyk Chopin, a my dla zwycięzcy napiszemy tekst zgodnie z jego życzeniem. Oczywiście z życzeniem zwycięzcy, nie Chopina. Może to być rocznica ślubu, urodziny, czy inna okolicznościowa dedykacja. Powstanie krótki filmik, na którym wyśpiewamy te życzenia i wręczymy zwycięzcy. Zaczęliśmy od stu złotych, obecnie (03 lutego) jest już ponad trzy tysiące. Mamy nadzieję na jak największą kwotę. Cel jest szczytny. Mamy piękne inicjatywy w Polsce. Bardzo wzruszyła nas reakcja na kłopoty naszych braci Ukraińców. Łączą nas wspaniałe odruchy serca.

Nie jest Wam żal kariery w wielkich orkiestrach? Udziału w ważnych konkursach?
- Mówiliśmy o tym podczas występu. Oj, nie uważał pan! Na konkurs skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego jesteśmy już za starzy. Nigdy nie myśleliśmy o tak wysokich progach instrumentalnych. Byliśmy przyzwoitymi, solidnymi studentami Akademii Muzycznej w Łodzi i Warszawie. I to nasze wirtuozerskie ambicje zaspakajało. Ślad konkursu Henryka Wieniawskiego pozostał jednak u Filipa, którego skrzypce pochodzą z tego konkursu. Filip Jaślar - Prawda, kiedy dostałem się na Akademię Muzyczną, moje licealne skrzypce okazały się za słabe. Profesor zalecił kupno lepszego instrumentu. I taki udało się wybrać podczas konkursu lutniczego Henryka Wieniawskiego. Kupiono mi skrzypce pochodzące z III etapu konkursu. Nie poszedłem jednak drogą wirtuozerskiej kariery, dzięki temu bawimy się muzyką wspólnie z przyjaciółmi do dziś.

Nowością w Waszej twórczości jest książka. Opowiedzcie o niej.
- Tytuł mówi sam za siebie "Jak to się stało? Czyli historia frak'n'rolla. Autobiografia Grupy MoCarta". Nie mamy do niej specjalnego dystansu, sami ją pisaliśmy i współtworzyliśmy. Z informacji jakie do nas docierają, książka się broni, bo można ją zacząć czytać w dowolnym miejscu. Można przestać i rozpocząć w każdym innym miejscu. Rozdziały dzielą nasze historie. Opowiadają nie tylko o tym, jak narodziła się nasza grupa i jakie miała przygody, ale też o tym jak psychicznie do grupy MoCarta dorośliśmy. Jest tam sporo wiedzy, humoru i nostalgii. Pisząc tą książkę sami dowiedzieliśmy się wiele o nas samych.

Na koniec może dedykacja dla czarnkowian?
Chór na 4 głosy - "Mieszkańców Czarnkowa serdecznie pozdrawia! Grupa MoCarta!
Piotr Keil

Czterech mężczyzn we frakach z różnymi instrumentami smyczkowymi Członkowie grupy w czasie rozmowy z fanami 

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Dodaj komentarz

Spodobała Ci się informacja? Zostaw nam swoją opinię
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!
Twoja ocena
Ocena (0/5)

Pozostałe
aktualności

Włącz powiadomienia WebPush
Dziękujemy, teraz zawsze będziesz na bieżąco!
Przeglądasz tę stronę w trybie offline.
Przeglądasz tę stronę w trybie online.